czwartek, 29 grudnia 2016

Pudełeczko na kapelusze z różyczkami



W ręce wpadło mi okrągłe tekturowe pudełeczko nazywane przez moją mamę "pudełkiem na kapelusze". I rzeczywiście takowe przypomina. Postanowiłam więc je w takim stylu zrobić, żeby pasowało do eleganckiego kapelusza.

Standardowo zaczęłam od pomalowania całości na biało... a szło mi to bardziej opornie niż zwykle. Jedna warstwa, druga, trzecia... i przerwa, bo mnie już szlag trafia. Trzeba zauważyć że nie używałam żadnej emalii akrylowej tylko dobrej farby z RENESANSU.

Kiedy w końcu skończyłam to dziadostwo malować... umyśliłam sobie paseczki. I to takie równiutkie, od porządnej taśmy malarskiej. Już na głupszy pomysł nie wpadłam dawno.

 Pewnie się pytacie czemu to był taki głupi pomysł? A to dlatego, że powierzchnia kartonu odchodziła razem z taśmą przy jej odrywaniu. Było widać włoski papieru, dlatego użyłam szablonu do namalowania kropeczek.



Później poszło już z górki. Przyklejenie papieru ryżowego STAMPERII. Później nałożenie paru past strukturalnych m. in. przezroczystej czy perłowej.


Na koniec dokleiłam klejem na gorąco kilka scrapowych różyczek i skończyłam felerne pudełeczko na kapelusze... 






Szczerze się przyznam że nigdy więcej nie podejmę się malowania takiego pudełka. No chyba że przestaną mi przeszkadzać prześwity papieru z pod farby, ale w to raczej wątpię...


 Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca 😁. Do napisania w następnej notce.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz